Śląskie zakazuje używania „kopciuchów”
Mieszkańcy regionu mieli cztery lata aby dostosować się do przepisów uchwały antysmogowej i wymienić przestarzałe i nieefektywne źródła ciepła. Szacuje się, że jest ich na Śląsku około 350 tys. Likwidacja palenisk niespełniających obowiązujących norm wpłynie na poprawę jakości powietrza w województwie. Jest to tym bardziej ważne, że jak wynika z raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) aż 33 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Unii Europejskiej znajduje się w Polsce, w tym 10 z nich leży w województwie śląskim.
Mieszkańcy regionu zasługują na to, by móc oddychać czystym powietrzem. Największy wpływ na jakość powietrza mają źródła powierzchniowe, a więc emisje z sektora komunalno-bytowego. Uchwała antysmogowa w pierwszej kolejności wprowadziła więc zakaz stosowania od 1 września 2017 roku paliw najgorszej jakości, takich jak miał, węgiel brunatny, muły, floty, wilgotna biomasa, a wszystkie nowo montowane urządzenia musiały spełniać wymagania klasy 5. Teraz przyszedł czas na te już użytkowane i od 1 stycznia 2022 roku nie można korzystać z urządzeń z 2006 roku i starszych oraz z tych, które nie mają tabliczki znamionowej.
Prowadzone od lat kampanie informacyjno-edukacyjne nie wszystkich przekonały do wymiany urządzeń. Korzystanie z zakazanych uchwałą instalacji naraża ich właścicieli na karę grzywny wysokości 500 zł. Skierowanie sprawy do sądu może skutkować karą do 5 tys. zł. Gminy już zapowiedziały wzmożone kontrole.