Współpraca regionów pod europejskim szyldem
Od początku inicjatywa, której celem było wyrównanie szans poszczególnych regionów Unii Europejskiej, była częścią polityki spójności. Podstawowym warunkiem było podjęcie współpracy między Komisją Europejską, Bankiem Światowym i wytypowanymi regionami. Tak powstała pierwsza edycja, a teraz druga Catching-Up Regions. Skąd akurat wybór Polski? W 2008 r. nasz kraj oficjalnie zyskał status kraju o wysokich dochodach, któremu jako jednemu z nielicznych w tej części świata udało się przezwyciężyć „pułapkę średniego dochodu”. Wybór dla Komisji Europejskiej był więc oczywisty. Tym samym Polskę w tym projekcie reprezentuje pięć województw: świętokrzyskie, lubelskie, podkarpackie, małopolskie i śląskie.
„Efekty pomocy finansowej europejskiej wspólnoty widoczne są praktycznie na każdym kroku. Choćby to miejsce, gdzie zorganizowano tę konferencję. Znajdujemy się w Muzeum Śląskim – sercu Strefy Kultury, która powstała dzięki środkom unijnym jeszcze w poprzedniej „siedmiolatce” 2007-2013” – zwrócił się do zebranych Michał Gramatyka, wicemarszałek województwa śląskiego. – „Na początku nazwa inicjatywy dotycząca regionów nieco opóźnionych nie była dla nas najszczęśliwsza. Zdecydowanie trafniejsza jest ta obecnie obowiązująca i mówiąca o wzajemnym doganianiu się. Bo też tak się właśnie dzieje. Polskie regiony są coraz bliżej tych najlepiej sobie radzących w Europie, także pod względem finansowym. Życzę sobie i wszystkim zebranym utrzymanie tego właściwego trendu” – dodał.
Podczas konferencji zaprezentowano efekty współpracy międzyregionalnej, jak chociażby aktywność województwa małopolskiego i śląskiego w walce ze smogiem. Oba samorządy wojewódzkie przyjęły – w formie prawa miejscowego – uchwały antysmogowe. Dowiedzieliśmy się też o tworzeniu spójnych planów zagospodarowania przestrzennego trzynastu gmin z Rzeszowskiego Obszaru Funkcjonalnego czy o wspólnej – lubelskiego i podkarpackiego – modernizacji inspekcji kontrolujących funkcjonowanie podmiotów gospodarczych.